Przerwanie kabli podmorskich w Morzu Czerwonym paraliżuje internet

6 września 2025 roku seria uszkodzeń kabli podmorskich w Morzu Czerwonym wywołała rozległe przerwy w dostępie do internetu w Azji i na Bliskim Wschodzie, dotykając milionów użytkowników i ujawniając kruchość globalnej infrastruktury cyfrowej. Zakłócenia rozpoczęły się o 05:45 UTC w pobliżu Dżuddy w Arabii Saudyjskiej i wpłynęły na dwa kluczowe systemy kabli podmorskich: South East Asia-Middle East-Western Europe 4 (SMW4) oraz India-Middle East-Western Europe (IMEWE). Kable te są kluczowe dla globalnej komunikacji, przenosząc około 17% światowego ruchu internetowego między Europą, Azją i Afryką. Incydent ten wzbudził obawy dotyczące podatności kabli podmorskich oraz potencjalnego sabotażu w kontekście napięć geopolitycznych w regionie.

Wpływ na infrastrukturę cyfrową i usługi

Przerwanie kabli spowodowało znaczące zakłócenia w łączności internetowej, przy czym najbardziej dotknięte kraje to Indie, Pakistan i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Użytkownicy państwowych sieci, takich jak Du i Etisalat w ZEA, zgłaszali wolniejsze prędkości internetu, a Pakistan Telecommunications Co. Ltd. potwierdził zakłócenia w oficjalnym oświadczeniu. Firma Microsoft poinformowała o zwiększonym opóźnieniu w usługach chmurowych Azure na Bliskim Wschodzie, zaznaczając, że ruch niewykraczający poza ten region nie został dotknięty. Aby złagodzić skutki, dostawcy usług przekierowali ruch na alternatywne trasy, takie jak kabel India-Europe-Xpress, co jednak prowadziło do zauważalnych spowolnień dla użytkowników.

Morze Czerwone jest kluczowym węzłem dla globalnej telekomunikacji, gdzie wiele kabli podmorskich przecina wąski korytarz morski. Ten geograficzny "punkt krytyczny" sprawia, że region jest szczególnie narażony na zakłócenia. Kable podmorskie przenoszą ponad 95% międzynarodowego ruchu danych, w tym treści internetowe, transakcje finansowe i komunikację rządową, co podkreśla ich znaczenie dla globalnej gospodarki. Przerwy zakłóciły nie tylko osobiste korzystanie z internetu, ale także kluczowe usługi, takie jak chmura obliczeniowa, handel elektroniczny i międzynarodowe operacje bankowe, uwypuklając systemowe ryzyko związane z zależnością od ograniczonej liczby tras podmorskich.

Napięcia geopolityczne i podejrzenia sabotażu

Choć dokładna przyczyna uszkodzeń kabli pozostaje niejasna, spekulacje koncentrują się na rebeliantach Huti z Jemenu, którzy prowadzą kampanię przeciwko Izraelowi w odpowiedzi na trwającą wojnę Izrael-Hamas w Strefie Gazy. Huti mają historię atakowania celów morskich w Morzu Czerwonym, atakując ponad 100 statków rakietami i dronami między listopadem 2023 a grudniem 2024 roku, zatapiając cztery jednostki i zabijając co najmniej ośmiu marynarzy. Na początku 2024 roku uznany międzynarodowo rząd Jemenu w egzilu oskarżył Huti o planowanie ataków na kable podmorskie, choć grupa zaprzeczyła odpowiedzialności za wcześniejsze incydenty. 7 września 2025 roku kanał satelitarny Al-Masirah, obsługiwany przez Huti, potwierdził wystąpienie uszkodzeń kabli, powołując się na NetBlocks, ale nie potwierdził swojego udziału.

Moammar al-Eryani, minister informacji rządu anty-Huti w Jemenie, zasugerował, że uszkodzenia kabli są częścią szerszej kampanii ataków Huti, co jest zgodne z regionalnymi obawami o wykorzystywanie infrastruktury cyfrowej jako broni. Nie można jednak wykluczyć przypadkowych przyczyn, takich jak uszkodzenia spowodowane kotwicami statków. Międzynarodowy Komitet Ochrony Kabli szacuje, że 80% incydentów z kablami podmorskimi jest spowodowanych działalnością człowieka, taką jak rybołówstwo lub kotwiczenie, a reszta wynika z naturalnych zagrożeń. Mimo to, czas wystąpienia uszkodzeń, w kontekście wzmożonych napięć regionalnych, podsyca podejrzenia o celowy sabotaż.

Wyzywania techniczne i logistyczne związane z naprawami

Naprawa uszkodzonych kabli podmorskich to złożony, czasochłonny i kosztowny proces. Do lokalizacji i naprawy kabli, które leżą głęboko na dnie oceanu, potrzebne są specjalistyczne statki wyposażone w zaawansowaną technologię. Według szacunków branżowych, naprawy mogą kosztować od 1 do 3 milionów dolarów za incydent i trwać tygodnie, a nawet miesiące. W Morzu Czerwonym proces ten jest dodatkowo skomplikowany przez regionalną niestabilność, w tym ataki Huti i ograniczenia nakładane przez rząd Jemenu. W 2024 roku Reuters poinformował, że naprawy trzech głównych kabli były opóźnione z powodu odmowy dostępu dla ekip naprawczych przez rząd Jemenu, co może powtórzyć się w obecnej sytuacji.

Kabel SMW4, obsługiwany przez Tata Communications, rozciąga się na 18 800 kilometrów i łączy kraje od Francji po Singapur, z przepustowością 4,6 Tbit/s po modernizacji w 2015 roku. Kabel IMEWE, zarządzany przez konsorcjum kierowane przez Alcatel Submarine Networks, ma długość 12 091 kilometrów i łączy Europę z Indiami przez Bliski Wschód. Ani Tata Communications, ani Alcatel-Lucent nie wydały oficjalnego oświadczenia w sprawie przerw w 2025 roku, pozostawiając niepewność co do harmonogramu napraw.

Szersze implikacje dla globalnej łączności

Uszkodzenia kabli w Morzu Czerwonym podkreślają podatność globalnej infrastruktury internetowej, szczególnie w regionach wrażliwych geopolitycznie. Incydent przyspieszył dyskusje na temat potrzeby zdywersyfikowanych rozwiązań łączności. Usługi internetu satelitarnego, takie jak Starlink SpaceX czy Project Kuiper Amazona, zyskują na popularności jako alternatywa, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, gdzie Starlink niedawno rozszerzył swoje działania. Chociaż systemy satelitarne nie mogą dorównać przepustowości kabli podmorskich, oferują kluczowe wsparcie w przypadku regionalnych przerw.

Zakłócenia uwypukliły również strategiczne znaczenie Morza Czerwonego jako cyfrowej arterii. Przy 17% globalnego ruchu internetowego przechodzącego przez ten korytarz, wszelkie zakłócenia mają daleko idące konsekwencje dla globalnego handlu, komunikacji i bezpieczeństwa. Incydent skłonił do wezwań do większych inwestycji w odporną infrastrukturę, w tym alternatywne trasy kablowe i zwiększone środki bezpieczeństwa w celu ochrony kluczowych systemów przed przypadkowymi i celowymi uszkodzeniami.

Wpływ ekonomiczny i społeczny

Przerwy miały znaczące skutki ekonomiczne, szczególnie w krajach takich jak Indie i ZEA, które są głównymi centrami technologii i finansów. Przedsiębiorstwa zależne od danych w czasie rzeczywistym, takie jak instytucje finansowe i platformy e-commerce, napotkały trudności operacyjne z powodu zwiększonego opóźnienia. W Pakistanie, gdzie łączność internetowa jest już ograniczona, zakłócenia pogłębiły istniejące wyzwania, wpływając zarówno na firmy, jak i indywidualnych użytkowników. Wpływ społeczny był również zauważalny, z użytkownikami zgłaszającymi trudności w dostępie do usług online, platform pracy zdalnej i mediów społecznościowych.

Incydent ten wywołał szersze pytania dotyczące odporności globalnej infrastruktury internetowej. W miarę jak gospodarki cyfrowe rosną, zależność od niewielkiej liczby kabli podmorskich zwiększa ryzyko rozległych zakłóceń. Decydenci i liderzy branży znajdują się pod presją, aby zająć się tymi podatnościami, równoważąc potrzebę bezpiecznej infrastruktury z wyzwaniami związanymi z działaniem w niestabilnych regionach.

Perspektywy na przyszłość i strategie łagodzenia skutków

Uszkodzenia kabli w Morzu Czerwonym są sygnałem ostrzegawczym dla rządów, firm telekomunikacyjnych i dostawców technologii, aby priorytetowo traktować redundancję i odporność w globalnej łączności. Propozycje łagodzenia przyszłych ryzyk obejmują:

W miarę trwania napraw użytkownicy i firmy w dotkniętych regionach powinni przygotować się na długotrwałe zakłócenia. Incydent podkreśla również potrzebę globalnego dialogu na temat zabezpieczenia infrastruktury cyfrowej, szczególnie w obszarach podatnych na niestabilność geopolityczną.