'Jedna wielka piękna ustawa' Trumpa stoi w obliczu trudnej batalii przed terminem 4 lipca

Prezydent Donald Trump naciska na szybkie przyjęcie swojej ambitnej "Jednej Wielkiej Pięknej Ustawy" do 4 lipca, ale kompleksowa ustawa podatkowo-wydatkowa napotyka znaczący wewnętrzny opór w Partii Republikańskiej, spotęgowany zaskakującym publicznym potępieniem ze strony byłego sojusznika Elona Muska.

Prezydent Donald Trump zintensyfikował swoje wysiłki, aby zebrać republikańskie poparcie dla swojej szeroko zakrojonej "Jednej Wielkiej Pięknej Ustawy", dążąc do jej uchwalenia przed terminem Dnia Niepodległości. Ten ponowny nacisk ma miejsce w złożonym kontekście, w którym Prezydent jednocześnie nawiguje kryzysy w polityce zagranicznej, takie jak ostatnie amerykańskie naloty na irańskie obiekty nuklearne, jednocześnie starając się przeforsować swój kluczowy program krajowy.

"Jedna wielka piękna ustawa", główny cel legislacyjny Trumpa, spotkała się ze znacznym sprzeciwem. Konserwatyści fiskalni wewnątrz GOP podnieśli alarm w związku z jej potencjalnym wpływem, a co istotne, Elon Musk, niegdyś bliski współpracownik, publicznie potępił ustawę.

Co najmniej czterech republikańskich senatorów wyraziło obawy dotyczące fiskalnych konsekwencji ustawy, zagrażając prawodawstwu, które w maju przeszło przez Izbę Reprezentantów zaledwie jednym głosem. Senator Rand Paul z Kentucky pozostaje zdecydowanym przeciwnikiem, mówiąc TIME, że stanowczo odrzuca zapis ustawy o znacznym podniesieniu pułapu zadłużenia. "Kongres od dziesięcioleci działa nieodpowiedzialnie" - stwierdził Paul. "Wydajemy 2 biliony dolarów więcej, niż pozyskujemy." Senator Ron Johnson z Wisconsin powtórzył te obawy w programie CNN "State of the Union", wskazując, że istnieje "wystarczający opór, aby zatrzymać ten proces, dopóki prezydent nie zacznie poważnie podchodzić do redukcji wydatków." Pomimo osobistych apeli Trumpa do senatorów, w tym Paula i Josha Hawleya z Missouri, niewiele wskazuje na to, by te wysiłki przekonały sceptyków.

Niezależne Biuro Budżetowe Kongresu (CBO) prognozuje znaczny wzrost deficytu federalnego w wersji ustawy przyjętej przez Izbę Reprezentantów. Początkowo szacowano, że w ciągu najbliższej dekady zwiększy on deficyt o 2,4 biliona dolarów, jednak zrewidowana analiza CBO sugeruje, że wpływ na deficyt może osiągnąć 2,8 biliona dolarów. Ponadto CBO przewiduje, że ustawa, poprzez cięcia w programie Medicaid i nowe wymogi dotyczące pracy, pozbawi ubezpieczenia zdrowotnego prawie 11 milionów Amerykanów. Ustawa ma na celu przedłużenie cięć podatkowych Trumpa z 2017 roku, zniesienie podatków od napiwków i nadgodzin oraz zwiększenie ulgi podatkowej na dzieci do 2500 dolarów. Z drugiej strony, proponuje ona ograniczenie wydatków rządowych o 1,7 biliona dolarów, z znacznymi redukcjami w programie Medicaid i Programie Dodatkowego Wsparcia Żywnościowego (Supplemental Nutrition Assistance Program).

W dramatycznym publicznym rozłamie Elon Musk, który niedawno zrezygnował z funkcji kierowania Departamentem Efektywności Rządowej Trumpa, ostro zaatakował ustawę, nazywając ją "odrażającą abominacją" i wzywając swoich zwolenników do "ZABICIA USTAWY". Sekretarz prasowa Białego Domu, Karoline Leavitt, zbagatelizowała jednak krytykę Muska, stwierdzając, że "prezydent już wie, jakie było stanowisko Elona Muska w sprawie tej ustawy". Lider większości w Senacie, John Thune, wyznaczył 4 lipca jako termin głosowania w Senacie, choć wszelkie poprawki wymagałyby powrotu ustawy do Izby Reprezentantów na kolejne głosowanie.