Globalne rynki finansowe zareagowały pozytywnie na niedawne ogłoszenie porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Iranem, osiągniętego dzięki mediacji prezydenta USA Donalda Trumpa. Rozwój ten znacząco złagodził obawy o potencjalne zakłócenia w globalnych dostawach ropy naftowej, zwłaszcza przez strategiczną Cieśninę Ormuz, która jest punktem krytycznym dla około 20% światowego zużycia ropy.
Prezydent Trump za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił „Całkowite i Pełne ZAWIESZENIE BRONI”, mające na celu zakończenie „WOJNY 12 DNI”. Proponowane porozumienie zakładało etapowe wdrożenie: Iran miał zaprzestać ataków o północy czasu wschodniego, a Izrael miał wstrzymać uderzenia 12 godzin później, z oficjalnym zakończeniem konfliktu po 24 godzinach. Trump stwierdził, że oba narody „niemal jednocześnie” zwróciły się do niego w poszukiwaniu pokoju, a rozmowy odbywały się bezpośrednio między Trumpem a premierem Izraela Netanjahu, podczas gdy wiceprezydent Vance, sekretarz stanu Rubio i wysłannik na Bliski Wschód Witkoff prowadzili negocjacje z irańskimi urzędnikami.
Jednak pierwsze godziny zawieszenia broni nie obyły się bez wyzwań. Izrael zgłosił przechwycenie salw rakietowych z Iranu, twierdząc, że doszło do naruszeń porozumienia. Prezydent Trump wyraził później swoje niezadowolenie z powodu widocznych naruszeń ze strony obu stron. Rząd Kataru odegrał kluczową rolę w finalizacji umowy; Trump podobno zwrócił się o pomoc do emira Kataru w przekonaniu Iranu po irańskim ataku rakietowym na bazę lotniczą Al Udeid w Katarze, który spowodował minimalne szkody.
Strategiczne znaczenie Cieśniny Ormuz jest nie do przecenienia. Ta wąska droga wodna, mająca zaledwie 33 kilometry szerokości w najwęższym punkcie, jest najbardziej krytycznym morskim punktem newralgicznym dla bezpieczeństwa energetycznego na świecie. Ułatwia ona transport około 20 milionów baryłek ropy dziennie, co stanowi znaczną część globalnego przepływu ropy naftowej. Ponadto, przez nią przechodzi około jedna piąta światowego handlu skroplonym gazem ziemnym, głównie z Kataru. Cieśnina jest jedyną wykonalną drogą morską dla eksportu ropy z głównych producentów, takich jak Kuwejt, Irak, Arabia Saudyjska, Katar, ZEA i Iran. Około 65% ropy transportowanej przez tę cieśninę trafia na rynki azjatyckie, w tym do Chin, Indii, Japonii, Korei Południowej i Singapuru. Ze względu na ograniczone możliwości ominięcia, głównie rurociągi w Arabii Saudyjskiej i ZEA, geopolityczne znaczenie Cieśniny historycznie czyniło ją punktem zapalnym, a Iran często groził jej zamknięciem w okresach zwiększonych napięć.
Natychmiastową reakcją rynku na ogłoszenie zawieszenia broni był gwałtowny spadek cen ropy. Kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate (WTI) spadły o 3,2% do 66,30 USD za baryłkę, podczas gdy ropa Brent, międzynarodowy benchmark, spadła o 3,4% do 69,08 USD za baryłkę. Oznaczało to całkowite odwrócenie zysków odnotowanych od 12 czerwca, dnia poprzedzającego pierwszy atak Izraela na Iran. Ceny ropy wcześniej osiągnęły ponad 78 USD za baryłkę zaledwie tydzień wcześniej, poziomy nienotowane od początku 2025 roku.
Ten spadek cen odzwierciedla ulgę inwestorów, że udało się uniknąć poważnego zakłócenia dostaw. Analitycy JPMorgan ostrzegali wcześniej, że zamknięcie Cieśniny Ormuz przez Iran mogłoby być scenariuszem „poważnego wyniku”, potencjalnie podnosząc ceny ropy do 120-130 USD za baryłkę. Teraz, gdy napięcia geopolityczne wydają się maleć, JPMorgan prognozuje, że ceny ropy pozostaną w przedziale od niskich do średnich 60 USD do końca 2025 roku, zakładając dalsze łagodzenie ryzyka na Bliskim Wschodzie. Prognoza ta jest zgodna z ich oceną „wystarczającej ilości ropy na świecie” na podstawie podstawowych dynamik podaży i popytu.